Stało się tradycją, iż na początku roku szkolnego najstarsi gimnazjaliści zwiedzają niemiecki obóz zagłady w Oświęcimiu. W programie nauczania historii dla gimnazjum brak jest tematyki II wojny Światowej. Dlatego wycieczka do Auschwitz – największego cmentarza świata wymagała wcześniejszego przygotowania. Miało ono miejsce na lekcjach wychowawczych, języka polskiego i historii.
Zwiedzaniu towarzyszył nam nieustanny deszcz, który podkreślał atmosferę smutku i grozy obozowych miejsc. Z realistycznych opowieści przewodników wyłaniał się trudny do wyobrażenia obraz „nieludzkiej ziemi”. Młodzież, tak przecież skora do zabawy, słuchała w milczeniu i zadumie, patrzyła niedowierzającymi oczyma pogodnych nastolatków na zatrzymane w czasie ślady zbrodni i cierpienia. Człowiek człowiekowi zgotował ten los.
To była trudna wycieczka, jakże potrzebna. W czasach względnego dostatku i panoszącego się konsumpcyjnego stylu życia zapominamy często o podstawowych wartościach, dla których inni cierpieli i umierali. Wolność, godność, ludzka solidarność, kromka chleba stają się pustymi dźwiękami. Przechodząc obok celi, gdzie umierał z głodu Maksymilian Kolbe, mieliśmy niepowtarzalną okazję do refleksji nad tym, co jest w życiu naprawdę ważne.
Nim wróciliśmy do Tarnowa, zwiedziliśmy jeszcze ekspozycję pamiątek po Karolu Wojtyle w Wadowicach. Dom rodzinny późniejszego Jana Pawła II znajduje się obecnie w remoncie. Obejrzeliśmy kościół parafialny, gdzie został ochrzczony. Utkwił nam w pamięci napis na tarczy kościelnego zegara: „Czas ucieka, wieczność czeka”.
Zapewne młodzi i szczęśliwi czasu nie liczą. Warto się jednak nad nim pochylić, zatrzymać w pamięci historii, bo to kształtuje naszą tożsamość. Bez wiedzy czym było Auschwitz nie można być wartościowym człowiekiem XXI wieku. Wiedział o tym Jan Paweł II i zapewne czuje to nasza młodzież, która bez wyjątku zgłosiła chęć odbycia tej trudnej podróży w czasie.